Trudno oprzeć się wrażeniu, że galerie handlowe aspirują do czegoś więcej niż handel. A to przecież ładnie zapakowany targ, dom towarowy w wersji niby ekskluzywnej.
Właściciele galerii tak uwierzyli w siebie, że nawet pisuary zostały uznane za coś wyjątkowego zatem są płatne. Podobnie z parkingami. Uwrażliwiam najemców i na ten wątek.
Działanie takie jest działaniem na szkodę najemców. Odstrasza Klientów i irytuje.
Czyżby spece od biznesu tego nie wiedzieli?Pewnie wiedzą niemniej jednak liczy się pieniądz. Z pisuarów i parkingów. O ile można przyjąć, że zasada “wolność Tomku w swoim domku” ma swoją kontynuację o tyle warto wiedzieć o innej dość subtelnej manipulacji w wersji non profit.
Jesteśmy w tak zwanej galerii handlowej. Nagle pojawia się boks z reguły o dużej powierzchni, a w nim… prawdziwa sztuka. Obrazy, ryciny, przeróżne dzieła. Okazuje się jednak, że wystawcy tych dzieł płacą jedynie za prąd. Dlaczego?
Stojący pustostan w galerii razi. Jest widoczny. Kiedy boksów jest więcej zamkniętych trzeba przecież coś zrobić. Zatem proponuje się przeróżnym instytucjom i organizacjom zajmującym się z reguły malarstwem umożliwienie wystawienia tych prac w pustostanie, na którego nie ma chętnych do wynajęcia. Z darmo. Te umowy są zawierane na krótki czas na wypadek gdyby znalazł się chętny do wynajęcia.
Marketingowo temat sprzedaje się w prasie jako “promocja” sztuki, wsparcie dla artystów, otwarcie na coś więcej, jako coś niemal “uduchowionego”. Słyszymy o działaniu non profit, pro publico bono, o filantropii…
wniosek: zanim podpiszemy umowę warto rozeznać kwestię czy WC jest czy będzie za darmo i czy parking będzie darmowy. Sugeruję zamieszczenie tych kwestii w umowie. Sugeruję nie wchodzenie do galerii z biznesem typu obrazy, pamiątki, ryciny. Te które są w galerii-są udostępniane za darmo.
toalety w galeriach handlowych, poradnik najemcy, promowanie kultury i sztuki w galeriach handlowych, Katowice, Bielsko Biała